Telefony komórkowe

Gość

Witam.

Kilka dni temu wyświetlacz w moim telefonie po upadku zrobił się biały. Musiałem wykonać pilny telefon, więc stuknąłem nim o ścianę. Nie było to mocne uderzenie, ale wyświetlacz zaczął działać jak należy. Wczoraj podczas przeglądania internetu telefon zaciął się i nie reagował na NIC. Nawet na próbę wyłączenie. Wyjąłem baterię, włączyłem znowu, wszystko jak należy. Włączyłem Operę Mini i... znów się zaciął, znów pomogło wyjęcie baterii. Powtarzałem czynność kilka razy, czasem telefon zacinał się od razu po wejściu do menu, czasem dopiero podczas ładowania strony. Przy innych czynnościach typu włączenie zdjęcia itp. działo się to samo. Potem telefon zacinał się podczas włączania się, przy pokazywaniu logo Sony Ericsson lub przy pokazywaniu logo Orange (telefon był u nich kupiony). Ja, głupi, w przypływie złości na ten złom po prostu znów nim stuknąłem jak ostatnio. Nadal zacinał się na logo podczas uruchamiania. Wkurzony, po prostu upuściłem go (nie rzuciłem) na ręcznik, który był na podłodze, myśląc, że to coś da, jak ostatnio... Po tym upadku telefon po prostu przestał się uruchamiać. Nawet po kilkugodzinnym odpoczynku i podładowaniu na maksa baterii (w zewnętrznej ładowarce, wejście od ładowarki ledwo działa, trzeba się nagimnastykować, aby ustawić kabel w takiej pozycji, by telefon się ładował). I nic. Po podłączeniu kabla USB również nie reaguje. Przy próbie włączenia go nie wydaje żadnych dźwięków. Jeżeli macie jeszcze jakieś pytania, proszę pisać. Za pomoc będę bardzo wdzięczny!

Gość

Problem rozwiązany, okazało się, że procek się spalił ;/