Autor Wiadomość
mario_bravo
PostWysłany: Pią 18:24, 31 Lip 2009   Temat postu: KU PRZESTRODZE-takie rzeczy tylko w EFrze

Jeśli nie przedłużyłeś umowy z Erą, a coś podkusiło Cię, żeby dać im jeszcze jedną szansę to jesteś pogrzebany.
Mam nadzieję, że moja historia ustrzeże innych przed popełnieniem tego błędu.

Wysłałem listem poleconym info, ze nie przedłużam umowy na telefon komórkowy. Dostałem sms info, ze wplynelo moje pismo. 24 czerwca br. moja umowa z Erą wygasłaby.

Jednak złamałem się i podpisałem 4 czerwca aneks przedłużający umowę na rok- no bo wyjeżdzałem za granicę i nie miałem czasu na przenoszenie numeru do innej sieci. I co się okazało: mam nieaktywną kartę SIM. Kiedy 6 czerwca przekraczałem granicę lekko się zaniepokoiłem, bo nie chciał mi się nijak włączyć roaming. Jak wracałem, już w Polsce nadal miałem nieaktywny numer.

W Polsce żona dowiadywała się co się dzieje z moim telefonem- podobno nie była zapłacona jakaś faktura i dlatego nie został uruchomiony roaming. Pomyślałem: pal licho, mam zagraniczny numer, więc ten polski nie jest mi jakoś strasznie potrzebny.

Po półtorej miesiąca przyjechałem do Polski i chciałem sprawę wyjaśnić.
Byłem w salonie w Olsztynie, gdzie podpisałem aneks. Pani w salonie wysłała (chyba)do centrali mój aneks przedłużający umowę. Napisałem dodatkowo wyjaśniające pismo. No bo okazało się, że omyłkowo ktoś jednak wyłączył mój numer telefonu.

Pani z salonu poinformowała mnie, że w najpóźniej następnego dnia powinienem mieć aktywny numer. Minął dzień i nadal nie mogłem zadzwonić z mojego starego numeru telefonu.

Potem kontaktowałem się z BOA: 23.07. br. Otrzymałem informację, że w ciągu 3 godzin powinien być uruchomiony numer, potem po pięciu godzinach dowiedziałem się, że może uda się to załatwić ale w ciągu 5 dni.

I tak mija już 9 dzień, kiedy ERA dzielnie zmaga się z moim problemem.
Widać wracają stare dobre czasy, kiedy to posiadanie telefonu robi się luksusem.
Mariusz N.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group